Współczesny Magdeburg jest średniej wielkości miastem, położonym w sercu Niemiec, niemal w centrum starego kontynentu.
Jest stolicą młodego jeszcze kraju związkowego, Saksonii Anhalt, a jego historia liczy sobie, bagatelka, ponad 1200 lat. Na skali dziejów Europy to dużo, i zarazem niewiele. Zważywszy na wiekowość Aten, Rzymu czy choćby Londynu... Pierwszą pisaną wzmiankę o tej dynamicznej dziś metropolii nad Łabą, znajdujemy już w tzw. Kapitule z Diedenhofen Karola Wielkiego z roku 805.
Na przestrzeni wieków był nazywany miastem książęcym, katedralnym, fortecznym..., miastem Lutra... Należał też do Hanzy. Korzystnie usytuowany, na szlakach komunikacyjnych i handlowych, nie uniknął Magdeburg dramatów niemieckiej i europejskiej historii. Niszczony, odradzał się na nowo. Pierwsza katastrofa przytrafiła się miastu w czasie wojny trzydziestoletniej, w I połowie XVII wieku (1631), kiedy to Magdeburg został dokumentnie splądrowany i zniszczony, a ludność wymordowana. Odbudowa trwała 100 lat. Kolejne nieszczęście spadło na miasto pod koniec II wojny światowej. Wskutek alianckich nalotów, w przeciągu zaledwie 36 minut, całkowitej zagładzie uległo wówczas historyczne stare centrum, z wizytówką Magdeburga, aleją Breiter Weg. Bezpowrotnie przepadła dawna świetność miasta. Po 1945 roku zmieniono dawną siatkę ulic. Nienaruszony został jedynie przebieg Breiter Weg.
Od wczesnego średniowiecza życie Magdeburga koncentrowało się właśnie na tej ulicy, która przecina miasto w kierunku północno-południowym na odcinku około trzech kilometrów. Odbudowana po zniszczeniach 1631 roku, i ciągle upiększana, uchodziła w XIX wieku barokowa Breiter Weg za na najpiękniejszą ulicę handlową w kraju, z mnóstwem luksusowych sklepów i miejsc rozrywki. Niemalże witrynę Niemiec. Dla zwykłych ludzi stała się mitem. Synonimem przepychu, luksusu i minionego piękna. Była tym, czym dla nowojorczyków jest Piąta Aleja, dla mieszkańców Edynburga Królewska Mila, a dla przedwojennych warszawiaków ulica Marszałkowska.
Powojenny Magdeburg (skąd my to znamy ?) odbudowywany był przede wszystkim jako socjalistyczne miasto. Bez sentymentu żegnano „dawne pamiątki”. W miejscu barokowych domów, wyrosły nowoczesne gmaszyska. Oglądając fotografie, stare i nowe, prześledzić możemy skalę zmian, dostrzec prawdziwe rozmiary spustoszeń tkanki miasta i rozczulić się na widok bezpowrotnie utraconego piękna.
Kolejne zmiany wizerunku Magdeburga nastąpiły po zjednoczeniu Niemiec. Na Breiter Weg wyrosły przeszklone budynki banków i dekonstruktywistyczne domy projektu austriackiego architekta-artysty Hunderdwassera. To kolejna nowa jakość, która zagościła w bezpośrednim sąsiedztwie lub na Breiter Weg.
Prezentowana w Muzeum wystawa, przygotowana została w rekordowo krótkim czasie 14 miesięcy przez niemieckich bezrobotnych różnych zawodów. W Magdeburgu, gdzie powstała, odniosła wielki sukces. W ciągu 19 miesięcy obejrzało ją 50 000 zwiedzających.
Ekspozycja spotyka się ze sporym zainteresowaniem również w Radomiu. Dowodem tego są bardzo pozytywne opinie zwiedzających w Księdze Gości. Wcześniej pokazywana była w Kłodzku. Również tam cieszyła się dużym powodzeniem.
Wystawa czynna będzie do końca listopada 2008 roku
Ceny biletów:
- normalny 2 PLN
- z przewodnikiem - 3 PLN
